Są tacy, przed którymi nic się nie ukryje. Słynny Arsene Lupin wiedział jak przechytrzyć nie tylko szyfry sejfów, ale przede wszystkim umysły ludzi. Oczywiście nie zakładamy, że włamywacz o takich zdolnościach zechce przechwycić naszą biżuterię, jednak od tego dżentelmena możemy zaczerpnąć poczucie estetyki i szacunku do klejnotów.

Biżuteria dziś to już nie tylko ozdoba, ale talizman i symbol naszej unikatowości, a w związku z tym zasługuje na wyjątkowe traktowanie. Jak ją przechowywać, by nie uległa zniszczeniu, nie zgubiła się w domowym rozgardiaszu, a być może i żeby przed kimś ją ukryć?

Biżuteria – co jej szkodzi, a co sprzyja?

Błyskotki mają to do siebie, że są trochę wybredne na warunki, w jakich przebywają. Diamenty nie lubią towarzystwa, które zagraża porysowaniem nieskazitelnej powierzchni. W salonach jubilerskich zaopatrzymy się w środki do pielęgnacji diamentów, dzięki czemu możemy odetchnąć uspokojeni, że „diamonds are forever”. Podobnie perły słyną z tendencji do matowienia czy odkształcania. Ponadto źle reagują na wilgoć czy środki chemiczne w kosmetykach. Tego rodzaju klejnoty powinny spoczywać w osobnych bawełnianych woreczkach, ewentualnie w osobnych pudełkach.

Srebro natomiast ma tendencje do ciemnienia pod wpływem tlenu. Pokrywa się wtedy siarczkiem srebra, a to wywołuje nieestetyczny nalot. Należy zapewnić srebrnym błyskotkom ciemne miejsce, najlepiej również z dala od wilgoci. Srebro nie przepada też za towarzystwem złota, ani też innych metali szlachetnych. Odseparowując te elementy biżuterii, unikamy ich uszkodzeń w postaci zarysowań. Dostojna platyna natomiast wymaga jedwabiu do przechowywania, a czyszczeniem najlepiej jeśli zajmie się sam jubiler. Złoto ma się w tym gronie najlepiej, bo nie ulega korozji, nie trzeba go osłaniać przed promieniami słonecznymi. Zabrudzenia łatwo się czyszczą.

Blaski i cienie użytkowania biżuterii

Jedno już wiemy, łazienka czy pralnia nie będą dobrym otoczeniem dla naszych ozdób. Jeśli przechowujemy biżuterię w wilgotnych pomieszczeniach, możemy spodziewać się ich matowienia, ciemnienia, odkształcenia. Komu zależy na blasku, a jednocześnie właśnie kończy lekturę o eleganckim złodzieju i wie, że wszystko się może zdarzyć, ten zainwestuje w sejf. Tam mamy gwarancję suchego, ciemnego i ograniczonego w tlen środowiska. Stanowi to idealne warunki dla drogocennych świecidełek. Jeśli jeszcze odpowiednio je posegregujemy, to można powiedzieć, że jesteśmy w domu, a właściwie biżuteria jest. Nie każdy jednak sejf posiada i nie każdy ma taki plan.

Tu z pomocą przychodzą haki, wieszaki, stojaki na biżuterię, które dodatkowo stanowią niepowtarzalną ozdobę w naszej sypialni czy garderobie. Można je zamontować w szafie, na drzwiach lub ustawić gdzie chcemy. Takie urządzenia niewątpliwie potrafią być bardzo urokliwe i warto w nie zainwestować, jednak głównie dla biżuterii sztucznej. Wspomniane wyżej wymogi biżuterii są bezlitosne i wywieszenie srebrnych okazów na aksamitnym stojaku w pokoju narazi nas na konieczność częstego czyszczenia. Jeśli to lubiane przez nas zajęcie, to czemu nie! Jednak dla kolekcjonerek błyskotek konieczny wydaje się zakup szkatułki wyściełanej miękkim materiałem z podziałkami na większe, mniejsze, dłuższe czy krótsze precjoza. Szufladki duże i małe, kieszenie, wieszaczki, znajdziemy szkatułki proste i bardzo rozbudowane. Wszystko zależy od tego, co i w jakiej ilości szczęśliwie posiadamy.

Może i biżuteria jest kłopotliwa i nieco  konfliktowa, gdy jest przechowywana nie tak, jak chce, jednak zawsze może liczyć na naszą przychylność i troskę. Dostosujemy się do jej wymogów, bo co innego, jak nie ona sprawia, że błyszczymy, czując się szlachetni i wyjątkowi.

Powiązane produkty

Komentarze

Brak komentarzy w tym momencie.

Dodaj komentarz

Odpowiadasz na komentarz

Loading...